2 kwietnia 2014

Panna cotta z syropem limonkowym

Chciałam ładnie zaprezentować ten prosty deser, dlatego wykorzystałam silikonową formę do małych babeczek. Wlałam do niej panna cottę, schłodziłam w lodówce. Tuż przed podaniem zanurzałam na trzy sekundy każdą babeczkę w kubku z wrzątkiem, dzięki czemu całkiem łatwo udało mi się wycisnąć zawartość a deser zachował nadany mu kształt. Deser ten można podać w szklanych pucharkach. Powodzenia i smacznego!

dla 4 osób

Składniki
500 ml mleka półtłustego
250 ml śmietanki 15%
50 gr cukru
1/2 laski wanilii
8 gr żelatyny ( 5 listków)

na syrop

200 gr cukru pudru
4 limonki ( 3 na sok, 1 na plasterki)
1/2 laski wanilii

Przygotowanie

Podgrzewam szklankę mleka( nie doprowadzając do wrzenia) dodaję ziarenka z połowy wanilii, następnie rozpuszczam w niej żelatynę. Wsypuję cukier i mieszam do całkowitego rozpuszczenia. Teraz wlewam resztę mleka i śmietankę( surowe, dzięki czemu deser będzie przypominał w smaku lody śmietankowe). Mieszam wszystko i wlewam do foremek. Wstawiam na kilka godzin do lodówki.
Robię syrop. Do garnka wsypuję cukier. Ścieram skórkę z jednej limonki, następnie wyciskam sok. Dodaję też sok z 2 kolejnych limonek. Dodaję resztę wanilii. Jedną limonkę kroję w cienkie plasterki. Gotuję syrop na wolnym ogniu aż nieco zgęstnieje ( ok 15 minut). Wrzucam plasterki limonki, użyję ich do dekoracji. I to już wszystko!
Nakładam panna cottę na talerzyki, dodaję po plaserku limonki i kilka kropelek syropu ( jest bardzo intensywny w smaku). Dekoruję świeżą miętą i podaję. Prawda, że proste?








5 komentarzy:

  1. Pięknie podany, aż żal naruszyć tę misterną konstrukcję. Jak dla mnie sposób podania potrafi nasycić zanim jeszcze tknę danie.

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne i pyszne :) znowu mam na to ochotę

    OdpowiedzUsuń
  3. Podane po mistrzowsku, myślę, że nie jedna restauracja nie powstydziłaby się takich zdjęć. Uwielbiam ten deser. Swego czasu też próbowałam swoich sił w trudnej sztuce przygotowywania deserów, ale jakoś mi nie wychodziło. Może to i dobrze mając na względzie moje wrodzone skłonności do słodkości.

    OdpowiedzUsuń
  4. mmmm .....uwielbiam panna cotta :D z syropem limonkowym jeszcze nie probowalam - twoja wyglada smakowicie, napewno wyprobuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję. przechodziłem koło takich barów. Jak działał Bazar Różyckiego to dawał prace okolicznym mieszkańcom. Teraz ten bazar jest w postaci szczątkowej i tez bardzo zaniedbany. Po prostu chyba politycy, ekonomiści omijają szerokim lukiem te zakątki i czekają żz samo to się rozwali, zginie?
    Bo ja tego inaczej nie rozumiem.

    Danie prościutki i dobrze się prezentuje. Czasami ideał jest w PROSTOCIE. I do takich przepisów się chętnie zagląda. Ludzie teraz się często, gęsto śpieszą. Szczególnie w miastach.
    Smacznego i pozdrawiam z Żoliborza przed śniadaniem.
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń