9 kwietnia 2014

O kurczę!

Skoro jaja to i kura musi być. Nie będę się zagłębiać w rozważaniach co było pierwsze. U mnie gwiazdą dania jest kurczę pieczone.Samo się robi. Sekret tkwi w tym, że kurczaka piekę w 180 stopniach w szkle żaroodpornym cały czas pod przykryciem. Dzięki temu mięso jest soczyste. Jeśli chcecie uzyskać chrupiącą skórkę, odkryjcie kurczaka na ostatni kwadrans pieczenia.

Składniki
 dla 4 osób

1 duży kurczak
kilka gałązek rozmarynu
4 ząbki czosnku
sól, pieprz
2 łyżki płynnego miodu
chlust śliwowicy
czerwony ryż ( lub dziki, brązowy)
fasolka mamucia

Przygotowanie

Związanego kurczaka ( mam szczęście,że tutaj takie się sprzedaje, nie muszę więc sama go wiązać ) nacieram olejem, drobno posiekanym czosnkiem, solą i pieprzem. Pod skrzydełka i uda wpycham mu gałązki rozmarynu. Wkładam go do żaroodpornego szkła z pokrywką, wstawiam na półtorej godziny do piekarnika. Po godzinie pieczenia polewam go sosem, który się wytworzył, skrapiam śliwowicą i płynnym miodem. Przykrywam i wstawiam na ostatnie pół godziny.
Gdy kurczak się piecze gotuję ryż. Ten niełuskany gotuje się dużo dłużej od białego. Namaczam ryż na 30 minut w zimnej wodzie, następnie gotuję na wolnym ogniu 20-25 minut ( na szklankę ryżu szklanka wody, sól). Gdy ryż jest prawie gotowy wyłączam ogień, przykrywam garnek i odstawiam na kwadrans. Po tym czasie mieszam ryż widelcem by rozbić ewentualne grudki, wlewam dwie łyżki oliwy.
Gotuję fasolkę al dente.
Gdy kurczak jest gotowy wyjmuję go z pieca, odkrywam i odstawiam na 10 minut. Jak odpocznie kroję na porcje, polewam wytworzonym z pieczenia sosem i podaję.











5 komentarzy:

  1. O kurcze ale kurcze;) Miałam dziś na obiadek ale z curry i robiłam w rękawie:) Ta śliwowica mnie inspiruje;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ smakowicie wygląda. Dobrze, że jestem już po kolacji, bo znów bym coś zjadła ;)

    OdpowiedzUsuń