Zapraszam Was na przepiękną Maltę, gdzie spędziłam ostatnio kilka niezapomnianych dni. Pogoda dopisała, słońce świeciło, temperatura w dzień z łatwością pokonywała 20 stopni Celsjusza.
Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś o codziennym życiu na Malcie zapraszam do Biny.
W ciągu czterech dni zwiedziłam Valettę, widziałam maltańskie klify, piaszczyste plaże w kolorze ochry, okazałe kościoły, wybrałam się do Mdiny a także na sąsiednią wyspę Gozo, o której napiszę w następnym poście.
Oprócz urzekających widoków największe wrażenie zrobiły na mnie maltańskie...balkony. Brzmi to trochę dziwnie, prawda? Wszystkie domy zbudowane są z jasnego kamienia, wąskie uliczki wspinają się lub opadają wprost do morza. I na tych domach piętrzą się kolorowe, zabudowane, wąskie balkony. Pięknie rzeźbione, zielone, czerwone, kremowe czy niebieskie wiszą nad uliczkami tworząc niezwykłą atmosferę.
Ich historia sięga XVII w. Budowane z sosnowego drewna stylem nawiązują do balkonów hiszpańskich. Te zaś ukształtowały się pod wpływami arabskimi. Budowane jako anex, zabudowane całkowicie w dolnej partii, w wyższej części skonstruowane są niczym rama okienna. Wyglądają jak miniaturowe domki przyklejone do budynków.
Dla kobiet muzułmańskich takie balkony " judasze" były jedyną możliwością bezpośredniego kontaktu ze światem zewnętrznym.
Na katolickiej Malcie spełniały rolę loży teatralnej. Siedząc na balkonie można było uczestniczyć w życiu ulicy bez wychodzenia z domu. Można było również podglądać dyskretnie sąsiadów pozostając niezauważonym.
Balkony spełniały też funkcję praktyczną. Zapewniały dopływ światła do mieszkań. Trzeba wspomnieć, że grubość murów jest w maltańskich domach imponująca, zabudowa gęsta, uliczki wąskie, więc przez małe okna wpada niewiele światła. Poza tym klimat jest bardzo wilgotny, dlatego suszenie prania na balkonach jest praktyką powszechnie stosowaną do dziś.
Gdy w Wielki Piątek mieliśmy okazję oglądać procesję przechodzącą uliczkami Valetty widzieliśmy również wielu balkonowych obserwatorów, którzy wychylając się znajdowali się bezpośrednio nad procesją.
Pora na spacer uliczkami Valetty. Zapraszam!
Widok na część Valetty z jednego z nielicznych parków położonego tuż nad wodą.
Spacerując wzdłuż murów obronnych można cieszyć oczy widokiem sąsiednich miejscowości i pięknymi zatokami.
Jak widzicie maltańskie balkony często przykuwały moją uwagą ;)
Skaliste wybrzeże Valetty dostarcza nie tylko pięknych widoków, ale również atrakcji w postaci fal rozbijających się o brzeg.
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY! ZA TYDZIEŃ MALTAŃSKICH WRAŻEŃ CIĄG DALSZY.
ZAPRASZAM SERDECZNIE!
Boże jak pięknie ! Zdjęcia powalają na kolana
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce! I jaka zacna modelka na ostatnim :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, Malta prezentuje się imponująco na Twoich zdjęciach :) Nigdy tam nie byliśmy, ale sporo osób pisze o tej wyspie na blogach i tak troche nabiera sie ochoty zeby tam jechać :)
OdpowiedzUsuńJak tam pięknie. Kiedyś na pewno się wybiorę ;)
OdpowiedzUsuńTak mam ochotę na chwilę relaksu bo właśnie skończyłem rąbać drzewo :) I u nas zimnica. +6 teraz. W lesie wydaje się cieplej dlatego jak mogę to do lasu idę. Wczoraj wracałem z Suwałk przez Wigierski Park Narodowy. Ale wczoraj było słonko a dziś już nie.
OdpowiedzUsuńFotki fantastyczne, imponujące. Od raz zwróciłem uwagę na balkony zanim jeszcze tekst przeczytałem. W stosunku do pogody jaką mamy teraz w Polsce na Malcie była pogoda BAJKOWA. Nawet nie wiem co więcej napisać. Takie miejsca to ja raczej odwiedzę na emeryturze. Oby mi tylko zdrowie dopisało. Pozdrawiam Ciebie serdecznie i dobrze, że mi przypomniałaś o Twoim wpisie.
Vojtek z Suwalszczyzny. Też piękniej ale inaczej :)
Piękne miejsce. Uwielbiam podróżować, więc chętnie kiedyś bym się tam znalazła. :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna wycieczka.Balkony rewelacyjne, robią wrażenie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Malta wśród rodaków wydaje mi się, że staje się popularna, ostatnio dość często o niej słyszę. Piękne nadmorskie widoki,portowe miasto. Trudno się dziwić, chętnie choć raz sam bym odwiedził to miejsce.
OdpowiedzUsuńCudowna relacja,świetne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńwidoki są super ale dla mnie za gorąco;p
OdpowiedzUsuńAh, jak cudownie, że miała Pani okazję odwiedzić córkę! Przepiękne widoki, Malta zachwyca :)
OdpowiedzUsuńPięknie <3
OdpowiedzUsuńMamo, zdjęcie jaszczurki jest zniewalające, jak z National Geografic. ;)
OdpowiedzUsuńMiła lektura, faktycznie Ci się balkony musiały spodobać. Rozpoznaję wszystkie miejsca. ;)
Dzieki kochanie! Cieszę się, że mogłam dzięki Tobie te miejsca odwiedzić :))
UsuńPiekna wycieczka i cudne zdjecia Słońca mi sie chcę!!!
OdpowiedzUsuńPiekna wycieczka i cudne zdjecia Słońca mi sie chcę!!!
OdpowiedzUsuńWspaniały jest klimat Valetty! Te balkony są przepiękne i wpadają w oko. Nie sądziłam jednak, że mają taką historię. Już sobie wyobrażam takie wieczory na balkonie. Najlepiej z widokiem na morze :) Uliczki są niezwykle klimatyczne, szczególnie te z widokiem na wodę. Świetną podróż odbyłaś :)
OdpowiedzUsuń😘💕💙💜💛💚❤❤
OdpowiedzUsuń