24 marca 2017

Tabbouleh z quinoa i soczewicą

Wczoraj przeszła nad nami pierwsza wiosenna burza! Niestety nie wyszło po niej słońce, ale i tak wiosnę czuć w powietrzu. 
Przyszła zatem pora na lżejsze niż zimą jedzenie, dlatego proponuję Wam prostą i aromatyczną sałatkę, która świetnie sprawdziła się na kolację. Inspiracją było marokańskie tabbouleh i zdrowa kuchnia jaką stosuje Bina ;) dlatego kuskus zastąpiłam quinoą i soczewicą. Dedykuję tę wiosenną  sałatkę moim wspaniałym córkom, które z powodzeniem radzą sobie w kuchni! 


Skladniki
na 4 małe lub 2 duże porcje

120 gr quinoa ( użyłam tria: biała, czarna i brązowa)
150 gr soczewicy ( użyłam drobnej, czarnej odmiany)
pełna garść świeżej mięty
pęczek natki pietruszki
2 ząbki czosnku
1 wężowy ogórek
3 pomidory
sok z cytryny
spora cebula
2 łyżki rodzynek namoczonych w czarnej herbacie
10 wypestkowanych, czarnych oliwek
3-4 łyżki oliwy
sól, pieprz


Przygotowanie

Pod bieżącą wodą płuczę quinoę i soczewicę.
Na wolnym ogniu gotuję quinoę 15 minut w osolonej wodzie. 
To samo robię z soczewicą wydłużając czas gotowania do 20 minut. Odcedzam gdy są jeszcze odrobinę chrupiące.
Obieram ogórka, przekrawam go wzdłuż na 4 części i odcinam miąższ z pestkami. Resztę kroję w drobną kosteczkę. 
Sparzam pomidory, obieram je ze skóry i przekrawam na pół w poprzek. Wypestkowuję je pomagając sobie łyżką i drobno kroję. 
Siekam cebulę bardzo drobno, polewam sokiem z cytryny, oliwą, solę.
Zioła, oliwki i odsączone rodzynki siekam drobniutko. 
Mieszam wszystko, doprawiam pieprzem i gotowe! Podaję dekorując listkami mięty i dymką. 
Aby podać estetycznie tę sałatkę napełniam nią małą miseczkę. Następnie lekko ugniatam. Przykrywam talerzem, odwracam i zdejmuję miseczkę.W ten sposób powstaje "babeczka".
Życzę smacznego i wielu słonecznych, wiosennych dni!







DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY I ZAPRASZAM PONOWNIE!

17 komentarzy:

  1. Wygląda to bardzo zachęcająco, sam sposób podania jest przyjemny dla oka :)
    zostaję z Tobą na dłużej - obserwuje bo jestem ciekawa kolejnych wpisów również z tych z serii o poznawaniu razem z Tobą Francji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie podane jak w restauracji !

    OdpowiedzUsuń
  3. nie powinnam oglądać tego będąc głodną xd mam teraz ślinotok:D omomm! obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie do siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja i jaka swietna prezentacja Super Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie wygląda :) lekko i zdrowo :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Podziwiam za kunszt dekoratorski...Na pewno pyszności...Tak cudnie podane, że od razu wpadam w głodowe westchnienia...Gorąco pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda smakowicie.Przepięknie sfotografowana.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pozwolisz, że ukradnę przepis na przyjęcie urodzinowe mojej mamy? Uwielbiam takie smaki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię soczewicę więc i to cudo muszę przyrządzić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzisiaj walczę z kapuśniakiem, kiedyś może spróbuję i tego przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. no super, raz w życiu to ja Cię do czegoś kuchennie zainspirowałam, a nie odwrotnie, i oczywiście Twoje danie wygląda super, a moje jak kupa. :D w każdym razie bardzo mi miło i cieszę się, że to zrobiłaś!

    OdpowiedzUsuń