15 stycznia 2016

Faworki

Tego deseru nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, to prawdziwy klasyk. Sekretem dobrych faworków jest dokładne wyrobienie ciasta ( ciężka robota, męska pomoc mile widziana), a następnie rozwałkowanie ciasta tak cieniutko, by było lekko przezroczyste. I jeszcze jeden mały sekret: łyżka spirytusu dodana do ciasta, dzięki której nie nasiąka ono tłuszczem w trakcie smażenia.

Składniki

20 gr mąki
3 żółtka
3-4 łyżki gęstej śmietany
sól
łyżka spirytusu
1 litr tłuszczu do smażenia ( olej z pestek winogron lub planta)

Do roboty!
Zagniatam ciasto i wyrabiam je aż stanie się jednorodne i sprężyste. Teraz zaprzęgam do roboty niezawodnego pomocnika jakim jest maszynka do makaronu. Dzięki niej zamiast męczyć się z rozwałkowywaniem mam czystą przyjemność. Cieniutkie ciasto kroję radełkiem nadając mu charakterystyczny kształt. Wszyscy wiemy jak to wygląda, więc nie będę się wygłupiać próbując to opisać.
Smażę po 2-3 faworki jednocześnie, odsączam je na ręczniku papierowym, następnie układam na dużym talerzu i oprószam cukrem pudrem. Czy ktoś potrafi się temu oprzeć? Ja nie! Smacznego!
I wraz z tym karnawałowym smakołykiem składam Wam najlepsze noworoczne życzenia, aby ten rok był pełen uniesień, nie tylko kulinarnych!






Dziękuję, że do mnie zaglądacie ;)) 

10 komentarzy:

  1. Oj tak. Zrobienie faworków to wg. mnie prawdziwa sztuka. Trzeba to po prostu "czuć". Nigdy jeszcze nie próbowałem ich wykonywać, ale miałem nie raz i nie dwa do czynienia z ciastem drożdżowym, przy którym jak wiadomo też siłę trzeba mieć. 4 lutego tłusty czwartek więc faworki i pączki będą mile widziane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy sama nie robiłam, zawsze wydawało mi się to wyższą szkołą jazdy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje ulubione smakołyki, zdecydowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Agato za te przepisy. Wisz każdy Twój przepis drogą kulinarną przywołuje pamieć mojego domu rodzinnego, Rodziców i dziadków. oczywiście moja mama robiła faworki! jak znajdowała na to czas mając czworo dzieci to nie rozumiem tego teraz. Pączków się u mnie nie robiło. Za to sąsiadka smażyła pączki. Ale niestety nie były tak pyszne jak z cukierni. Mam nadzieję, że do Ciebie nie trafi :)
    Dziekuje raz jeszcze i smacznego.
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Agato za te przepisy. Wisz każdy Twój przepis drogą kulinarną przywołuje pamieć mojego domu rodzinnego, Rodziców i dziadków. oczywiście moja mama robiła faworki! jak znajdowała na to czas mając czworo dzieci to nie rozumiem tego teraz. Pączków się u mnie nie robiło. Za to sąsiadka smażyła pączki. Ale niestety nie były tak pyszne jak z cukierni. Mam nadzieję, że do Ciebie nie trafi :)
    Dziekuje raz jeszcze i smacznego.
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  6. ślinka cieknie, a mnie tam nie ma :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a nie chce mi się robić bo nienawidzę wałkować ciasta.

      Usuń
  7. O kusicielko....Pyszna na pewno ...Ja przed chwilą upiekłam bułeczki...Ale trzeba w karnawale zrobić chrusty...Goraąo całuje...pa...

    OdpowiedzUsuń
  8. cudo - rozmarzylam sie ...u nas nie ma spirytusu ale podobno mozna z octem ale jak nie probowalam a taaak bym zjadla :)

    OdpowiedzUsuń