Japońską herbatę matcha można kupić w postaci sproszkowanej. Ma wspaniały, jasnozielony kolor. W smaku jest delikatna. Nadaje się idealnie do picia, ale również jako dodatek do deserów. Dzisiejsza tarta to gra kolorów i smaków : bladożółty, maślany, kruchy spód, zielony krem i czerwień truskawek. Satysfakcja gwarantowana! Moja tarta zniknęła w całości w kwadrans! Za chwilę robię następną ;))
Jeśli chcecie uzyskać jaskrawo zielony spód dodajcie 20 gr sproszkowanej herbaty matcha. Ja dodałam ją tylko do kremu i posypałam tartrę z wierzchu.
Składniki
na ciasto
150 gr masła
250 gr mąki
30 gr pudru migdałowego
szczypta soli
100 gr cukru pudru
1 jajko
1 żółtko
na krem
150 gr serka mascarpone
45 gr chudej śmietanki
15 gr cukru pudru
łyżka sproszkowanej herbaty matcha
sok z połówki cytryny
1 kg truskawek
łyżka cukru
Przygotowanie
Z pomocą robota kuchennego mieszam mąkę, puder migdałowy, sól i cukier. Dodaję pokrojone w kostkę masło mieszam do uzyskania konsystencji piasku. Wlewam teraz roztrzepane jajko z żółtkiem. Gdy powstanie jednolita masa formuję ją w kulę, owijam folią spożywczą i wkładam na półtorej godziny do lodówki.
Robię krem mieszając mikserem serek ze śmietaną, cukrem, herbatą i sokiem z cytryny. Wkładam do lodówki.
Truskawki kroję na pół, ale zostawiam 5 z nich, rozgniatam je widelcem, wkładam do małego garnuszka, wlewam 2 łyżki wody i łyżkę cukru. Gotuję na wolnym ogniu przez 10 minut. Chłodzę. Syrop ten przyda mi się na koniec do posmarowania truskawek na tarcie. Będą dzięki niemu błyszczące.
Piekarnik nagrzewam do 180 stopni.
Ciasto wyjmuję z lodówki i rozwałkowuję na 5 milimetrów grubości. Wkładam je do natłuszczonej i wysypanej mąką formy do tart o średnicy 26 cm. Nożem odcinam wystające poza obrys formy brzegi. Na cieście kładę papier do pieczenia, wsypuję szklankę suchej fasoli ( lub grochu ) i wstawiam na 20 minut do piekarnika.
Teraz zdejmuję papier z obciążeniem i wkładam natychmiast ciasto znów do piekarnika na 10 minut. Podglądam je, by nie przegapić momentu gdy zacznie się złocić. Jeśli upiecze się na brązowo będzie zbyt kruche i straci część swego maślanego smaku.
Gdy spód ciasta wystygnie smaruję go kremem i układam na wierzchu truskawki. Smaruję je syropem za pomocą pędzelka i oprószam herbacianym pudrem.
Smacznego!
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY I KAŻDE MIŁE SŁOWO I ZAPRASZAM PONOWNIE!
Coś idealnego dla mnie!
OdpowiedzUsuńPrzepadłam! Muszę ją zrobić! :D
OdpowiedzUsuńłaaaaa ja to chcę;D zjeść xd
OdpowiedzUsuńwłaśnie wczoraj rozmawiałam z koleżanką na temat deserów wyglądających jak dzieła sztuki, a dzisiaj trafiłam do Ciebie :-) Jeżeli ta tarta smakuje tak jak wygląda to biada moim biodrom :-)
OdpowiedzUsuńJak pięknie wyglądają te truskawki. Ja ostatnio codziennie piekę tartę z truskawkami, ale bez cukru. Mam nadzieję, że jak już znajdę proporcję idealne to wrzucę swoją wersję. Ale choćbym stanęła na głowie moja nigdy nie zbliży się ideałem do Twojej. Cudo.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńJa czekam na truskawki z ogródka.
Jak będą to na pewno skorzystam z Twojego przepisu ;)
wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że gdyby to było możliwe... "zniknęłaby" również z tego zdjęcia. Pewnie w tym momencie mogłabym podziwiać tylko porcelanę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za te miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńObłędnie wygląda i tak na pewno smakuje...U mnie też sezon na truskawki. Upiekłam cisto ale za nim się zorientowałam to już nie było komu robić zdjęcia...Hi...Hi...Pozdrawiam gorąco...Pa...
OdpowiedzUsuńTarta wygląda baardzo smakowicie. Zaraz idę poczytać inne przepisy. Jeśli są takie wspaniałe jak tarta, to przepadłam na dłużej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z kraju matchi.
Pyszna tarta i świetny pomysł z wykorzystaniem herbaty :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda i pewnie tak samo smakuje:)
OdpowiedzUsuńChciałabym przekazać Ci informację, że dzisiaj -
Usuń8.07.2017r. nominowałam Cię do Liebster Award.
Jeśli zechcesz przyjąć nominację, to zapraszam - http://katalog-inspiracji.blogspot.com/2017/07/filmy-3x-polecam-liebster-award.html.
Pozdrawiam wakacyjnie:)
Wygląda bardzo apetycznie. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNie dość że napewno pyszne to wygląda jak dzieło sztuki<3 Uwielbiam to w jak zaskakujący i genialny sposób mieszasz smaki. Macha i truskawki <3
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie- pewnie też tak smakuje! Zjadłabym ze smakiem!
OdpowiedzUsuń