17 grudnia 2018

Słodka choinka / Sapin plein de douceur.

Witajcie! Dziś kolejne, oryginalne i zaskakujące ciasto. Robiłam je kilkakrotnie latem dodając świeże truskawki czy jagody. Oryginalny przepis pochodzi z DOMOWEJ CUKIERENKI. Moja wersja jest o wiele bardziej dekadencka, zawiera mus czekoladowy i nasączone w alkoholu wiśnie. 
Koleżanka podsunęła mi znakomity pomysł by wykorzystać to ciasto na Boże Narodzenie i upiec je w formie choinki. Zobaczcie same co z tego wyszło ;)

Składniki

na biszkopt

4 jaja
250 gr cukru 
3/4 szklanki oleju
2,5 szklanki mąki 
nasionka z łaski wanilii
2 łyżeczki sody oczyszczonej
250 gr świeżego szpinaku

na syrop

1/2 szklanki dobrej, zielonej herbaty
3 łyżki soku cytrynowego
1 łyżka cukru pudru
skórka otarta z połowy cytryny

na mus czekoladowy

200 gr gorzkiej czekolady
6 jaj

dodatkowo

500 gr mrożonych wiśni
100 gr cukru
100 ml wódki

Przygotowanie

Z jednodniowym wyprzedzeniem szykuję wiśnie. Gotuję je z dodatkiem cukru na wolnym ogniu aż do wyparowania płynu. Następnie zalewam wiśnie wódką i odstawiam na noc. 
Szykuję biszkopt.
Miksuję szpinak.
Mieszam mąkę z sodą. 
Piekarnik nagrzewam do 170*C.
Ubijam jajka z cukrem dolewając powoli oliwę, następnie wsypuję mąkę w trzech porcjach i dokładnie mieszam.
Część ciasta wlewam  do wysmarowanej uprzednio masłem i opruszonej mąką silikonowej formy w kształcie choinki, resztę do tortownicy. 
Piekę ciasto około godziny na dolnej kratce. 
Po wystygnięciu wykrawam z krążka, który piekł się w tortownicy choinkę przykładając formę niczym szablon.


Szykuję mus: 
Rozpuszczam czekoladę w kąpieli wodnej, odstawiam.
Oddzielam żółtka od białek. Białka ubijam na pianę ze szczyptą soli.
Dodaję kolejno żółtka do czekolady i energicznie mieszam.
Dodaję partiami pianę z białek, bardzo delikatnie mieszam, dodaję "pijane" wiśnie i odstawiam do schłodzenia w lodówce. Mus można przygotować dzień wcześniej i wlać go do foremki.

Szykuję syrop:
Mieszam wszystkie składniki, odstawiam.
Dolną część ciasta nasączam syropem.
Smaruję musem czekoladowym i kładę na wierzchu ciasto choinkę. Nasączam syropem i dekoruję.
Jak Wam się podoba taka choinka? 


Bienvenue! Aujourd'hui j'ai pour vous une propositipn très festive. C'est encore un  gâteau original et surprenant. Je l'ai préparées plusieurs fois en été en ajoutant des fruits rouges. Cette fois, pour satisfaire chaque gourmands et soublimer mon gâteau j'ai fait une mousse au chocolat avec des cerises griottes ambibés de vodka!
 Mon ami m'a donné une excellente idée de preparer ce gâteau pour Noël. Merci Maria!
Voilà mon petit sapin de Nöel ;)

Ingrédients

pour biscuit

4 oeufs
250 grammes de sucre
3/4 verres d'huile
2,5 verres de farine
graine d'une gousse de  la vanille
2 cuillères à café de bicarbonate de soude
250 gr d'épinards frais

pour le sirop

1/2 tasse de bon thé vert
3 cuillères à soupe de jus de citron
1 cuillère à soupe de sucre en poudre
zest finnémet haché d'un demi citron

pour mousse au chocolat

200 grammes de chocolat noir
6 oeufs

en plus

500 grammes de cerises griottes congelées
100 gr de sucre
100 ml de vodka

Préparation

La veille je prépare les cerises.Je les fais cuire avec du sucre à feu doux jusqu'à ce que le liquide s'évapore. Puis je les marine dans la vodka toute la nuits.
Je prépare un gâteau éponge.
Je mixe les épinards.
Je mélange la farine au bicarbonate de soude.
Je  chauffe le four  à 170 °C
Je fouette les œufs avec du sucre  en ajoutant lentement de l'huile d'olive, puis je verse la farine en trois portions, j'ajoute les epinards et je mélange tout  bien.
Je verse moitie de la pâte dans un moule en forme de sapin  de Noël préalablement graissé et  fariné  et moitie dans un moule ronde. Je les  mis au four pour environ une heure ( en bas de four).
Je prepare la mousse:
Je fais fondre le chocolat au bain-marie.
Je casse les oeufs en séparant les jaunes des blancs. Je fouette les blancs d'œufs avec une pincée de sel.
J'incorpore les jaunes d'oeuf au chocolat et je les  mélangeant énergiquement.
Ensuite, je melange délicatement ma preparation avec blancs d'oeuf.  J'ajoute les cerices bien sechées. 
Je prépare du sirop:
Je mélange tous les ingrédients et je les mis de côté. 
Je decoup le sapin pour obtenir un partie bas de gateau. Je les ambibe avec mon sirop.
Je couvre la génoise avec le mousse au chocolat et je dispose un partie haute de gteau. Je le decore et j'attends impatiamment mes convives ;))
Comment trouvez-vous mon sapin  de Noël?












Życzę Wam wspaniałych Swiąt !

Joyeux Nöel!








Dziękuję Wam za to, że do mnie zaglądacie, za wszystkie komentrze, które zostawiacie. Sprawiacie mi nimi ogromną radość ! 
Na nadchodzący Nowy Rok życzę Wam wszystkiego, co najlepsze i, oczywiście, szampańskiej zabawy!


Merci pour votre visite et à  l'année prochaine;)
Belle fête de fin d'année! 







4 grudnia 2018

Lodowe półkule z marakują / Parfait glacée au fruits de la passion

Witajcie, choć za oknem dominuje jesienna szaruga a zimny wiatr przeszywa na wskroś, proponuję Wam dziś deser na zimno. Jest idealnym zakończeniem proszonego obiadu, gdyż jest lekki, nie za duży i można, a nawet należy go przygotować z wyprzedzeniem. Dzięki temu podanie go to czysta przyjemność a zadowolenie gości gwarantowane! Poza tym jest łatwy w wykonaniu, nie może się nie udać!
Do jego wykonania użyłam silikonowej formy w kształcie półkul, z której dziecinnie łatwo wyjmuje się gotowy, zamrożony krem. Jeśli nie macie takiej formy użyjcie małych szklaneczek, w kórych możecie go podać na stół lub wlejcie masę do prostokątnej foremki wyłożonej dwiema warstwami  folii spożywczej. Dzięki temu łatwo Wam będzie wyjąć gotowy deser. Można go pokroić w grube plastry i podać polany owocowym sosem.
Następnym razem przygotuję sos malinowy by nadać mojemu deserowi odświętny charakter ;)
Polecam gorąco!


Składniki

100 gr cukru
3 jaja
250 ml kremówki 35%
nasionka z laski wanilii
3 łyżki pigwówki (lub innego likieru)

na sos

6 owoców marakuji
3-4 łyżki cukru
1płatek żelatyny ( lub 1/3 łyżeczki żelatyny w proszku)


Przygotowanie

Zaczynam od sosu zabajone. W garnku z  grubym dnem mieszam  całe jaja z cukrem i wanilią, stawiam na gazie i powoli podgrzewam nieustająco ubijając trzepaczką rózgową ( można to zrobić w kąpieli wodnej). Gdy masa zacznie gęstnieć, czyli osiągnie 67 °C,  zdejmuję ją z ognia i przekładam garnek do miski z zimną wodą, do której wrzuciłam uprzednio kilka kostek lodu. Wszystko to po to, by jak najszybciej schłodzić krem.
Ubijam śmietanę i mieszam delikatnie z kremem i likierem.
Wlewam masę do foremek, wygładzam nożem wierzch i wstawiam na noc do zamrażalnika.
Następnego dnia szykuję sos: wydrążam marakuje łyżką, zawartość owoców podgrzewam dosładzając do smaku. Przecedzam sos przez sito by pozbyć się twardych pestek. Następnie podgrzewam ponownie by móc dodać żelatynę ( jeśli używacie tej w płatkach należy ją najpierw zanurzyć w zimnej wodzie przez kilka minut i odsączyć).
Sos zostawiam w temperaturze pokojowej.
Wyjmuję deser z foremek, kładę na talerzu i polewam cienką warstwą sosu. Wstawiam na kilka chwil do zamrażalnika i powtarzam czynności. Deser trzymam w zamrażalniku do momentu podania.
Smacznego!


Bonjour, aujourd'hui je vous propose un dessert parfait ;) Il est simple à réaliser et il est succulent.
Pour sa mise en œuvre, j'ai utilisé un moule en silicone en forme de démi-sphère. Si vous ne le  possédez pas utilisez des petits verres ou versez la masse dans un moule rectangulaire garni de deux couches de film alimentaire. Ça sera facile à démouler le dessert .Il peut être coupé en tranches épaisses et servi avec une sauce aux fruits.
La prochaine fois, je préparerai une sauce à la framboise pour apporter à mon dessert l'ambiance de Nöel.
Prenez le plaisir en le préparant!


Ingrédients

100 gr de sucre
3 oeufs
250 ml de crème à fouetter ( 35% de matières grasses)
grains d'une gousse de vanille
3 cuillères à soupe de liquer de coing (ou un autre liqueur)

pour la sauce

6 fruit de la passion
3-4 cuillères à soupe de sucre
1 feuille de gélatine


Préparation

Je commence par le sabayon. Dans une casserole au fond épais, je mélange les œufs entiers avec le sucre et la vanille, je les fais chauffer sur la plaque en fouettant constamment (vous pouvez le faire au bain-marie). Lorsque la masse deviens une mousse onctueuse ( température de  67°C) je la retire du feu et je la refoidis dans un bol d’eau froide avec de glaçons.
Je fouette la crème puis je la incorpore délicatément au sabayon, j' ajoute  de liqueur.
Je verse la masse dans les moules, je la lisse avec le couteau et je la place au congélateur pour la nuit.
Le lendemain, je prépare une sauce. Je coupe les fruits, je fais les chauffer  avec du sucre.  Je filtre la sauce à travers un tamis pour me débarrasser des graines. Ensuite, je le réchauffe à nouveau pour pouvoir ajouter de la gélatine précédemment trompé dans l'eu.
Je laisse la sauce à la température ambiante.
Je sors le dessert des moules, et je verse une fine couche de sauce poue chaque portion. Je le mets quelques instants au congélateur et je répète les étapes. Je garde mon dessert au congélateur jusqu'au moment de servir.
Amusez vous bien et bon appétit!








DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY I ZAPRASZAM PONOWNIE!

MERCI POUR VOTRE VISITE ET A LA PROCHAINE!






24 listopada 2018

Ciasto czekoladowe z burakiem / Gâteau au chocolat et bettrave

Witajcie, niedawno miałam okazję spróbować ciasta czekoladowego z burakiem i byłam szczerze zaskoczona. Było bardzo czekoladowe a buraki nadały mu wilgotności i głębi. Postanowiłam zrobić ten smakołyk sama, jednak żaden ze znalezionych w sieci przepisów nie przekonał mnie w 100%, dlatego stworzyłam swoją wersję. By nadać mojemu ciastu głębię smaku użyłam ciemnego cukru muscovado pachnącego przyprawami. Użyłam też aromatycznego oleju z orzechów włóskich.  Zamiast mąki pszennej użyłam mąki gryczanej i dodałam zmielone migdały. Uzyskałam zatem ciasto bezglutenowe. Zapewniam, że zostało już przetestowane na prawdziwych czekoladożercach, więc o smak nie musicie się martwić. Jak wyszło? Zobaczcie same ;)

Składniki

200 gr gorzkiej czekolady
3 łyżki cacao
3 jaja
200 gr ciemnego cukru muscovado
100 gr oleju z orzechów włoskich
100 gr mąki gryczanej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
50 gr drobno zmielonych migdałów
250 gr ugotowanych na parze buraków

na polewę 

50 gr gorzkiej czekolady
50 ml kremówki


Przygotowanie

Piekarnik nagrzewam do 170 stoponi.
Buraki ucieram na tarce a następnie miksuję je z jajkami na gładką masę.
W garnku podgrzewam olej, czekoladę i cukier. Gdy czekolada się rozpuści odstawiam masę do wystygnięcia.
Mieszam suche składniki: mąkę, puder z migdałów, sodę i cacao. 
Masę czekoladową wlewam do jajek a następnie dodaję suche składniki. Dokładnie mieszam. 
Smaruję masłem formę do pieczenia i obsypuję ją pudrem migdałowym.
Wlewam ciasto i wstawiam na 40-45 minut do piekarnika.
Zeby zrobić polewę zagotowuję kremówkę i wlewam ją na posiekaną czekoladę, po chwili mieszam i polewam nią ciasto.
I to już wszystko! 
Życzę smacznego!

Bonjour. Récemment, pendant mon sejour à Varsovie j'ai eu l'occasion de me régaler d' un gâteau au chocolat et betterave. C'était surprennent et délicieux! Grace aux bettraves ce gâteau reste moelleux pendant quelques jours. Aujourd'hui j'aimerais vous  proposer ma version de cette délice. Pour donner à mon gâteau une profondeur j'ai utilisé du sucre muscovado  et l'huile de noix . Au lieu de la farine de blé, j'ai utilisé la farine de sarrasin. J'ai donc obtenu un gâteau sans gluten. 
N'hésitez pas à essayer cette recette avec laquelle un succès est au rendez-vous!

Ingrédients

200 grammes de chocolat noir
3 cuillères à soupe de cacao
3 oeufs
200 gr de sucre muscovado foncé
100 gr d'huile de noix 
100 gr de farine de sarrasin
1 cuillère à café de bicarbonate de soude
50 grammes de poudre d'amandes
250 gr de betteraves cuites à la vapeur

pour le glaçage

50 grammes de chocolat noir
50 ml de la crème liquide de 30% de matière grasse 


Préparation

Je chauffe le four a 170°C.
Je râpe les betteraves  puis je les mixe avec les œufs pour obtenir une masse lisse.
Dans une  casserolele je fais fondre le chocolat, l'huile et le sucre. 
Je mélange les ingrédients secs: la farine, le poudre d'amande, le bicarbonate et le cacao.
Je mélange le chocolat à température ambiante avec  les œufs puis j'ajoute les ingrédients secs. Je les  mélange bien.
Je graisse le moule avec du beurre et je le saupudre de poudre d’amande.
Je mis mon gâteau au four pour 40 à 45 minutes.
Pour le glaçage je chauffe la crème et je la verse sur le chocolat haché, je le mé lange.  Je couvre mon gâteau avec. C'est fait! 
Bon appétit! 








DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY I ZAPRASZAM PONOWNIE!

MERCI POUR VOTRE VISITE ET A BIENTÔT!










17 listopada 2018

Tarta Tatin z camembertem / Tarte Tatin au camembert

Witajcie! Dziś nietypowa propozycja gdyż wygląda jak deser a nim nie jest. Proponuję Wam jedno z najsłynniejszych ciast francuskich, tartę Tatin, ale na przystawkę. Dlaczego? Upieczona jest z serem camembert i ziołami, co nadaje jej niecodzienny charakter. Jest idealna na aperitif, czyli małą przekąskę przed kolacją. Anglicy maja five o'clock by wypić herbatkę z czymś słodkim, Francuzi w tym czasie biorą lampkę wina i coś wytrawnego do przegryzienia. Dzisiejsza propozycja łączy te dwa zwyczaje, ale przyznaję, że lepiej smakuje mi z białym winem niż z herbatą. Zapraszam!

Składniki 

opakowanie ciasta frncuskiego 
5 twardych jabłek
1 cały ser camembert
3 łyżki brązowago cukru
2 łyżki żubrówki
łyżka suszonego tymianku
pieprz



Przygotowanie

Piekarnik nagrzewam do 200 stopni.
Obieram jabłka i kroję je na ćwiartki. Patelnię posypuję cukrem, wkładam jabłka i karmelizuję je na dość dużym ogniu stale wstrząsając.
Układam jabłka w formie do tart wyłożonej papierem do pieczenia i przykrywam cienkimi plasrami sera. Posypuję tymiankiem i pieprzem, skrapiam żubrówką i przykrywam ciastem.
Tartę piekę 35-40 minut aż wierzch ciasta pięknie się zezłoci.
Teraz najtrudniejsza rzecz,  przy której zawsze mam obawy, że mi się nie uda ;) Przykrywam formę dużym talerzem i odwracam.
Przystawka ta smakuje wybornie zarówno na ciepło jak i na zimno. Polecam ją Wam gorąco! 


Bienvenue! Aujourd’hui j'ai pour vous une proposition inhabituelle car cela ressemble à un dessert et ce n’est pas le cas. Ç'est une célèbre tarte Tatin, mais pour un apéritif. Pourquoi? Elle est préparée avec du camembert et des herbes, ce que lui donne un caractère. C'est simple et bon, je  vous la recommmande!

Ingrédients

une pâte feulletée
5 grosses pommes
1 camembert entier
3 cuillères à soupe de cassonade
2 cuillères à soupe de Żubrówka-vodka polonais
1 cuillère de thym séché
poivre


Préparation

Je chauffe le four à 200 degrés.
J'épluche des pommes et je les coupe en quartiers. Je les dépose dans une poêle avec du sucre, et je les laisse  caraméliser à feu vif en agitant constamment.
Je dispose les pommes dans un moule à tarte chemisé de papier de cuisson. Je recouvre de finnes tranches de camembert. J'assaisone de thym et de poivre, j'arose de Żubrówka et je recouvre les pommes avec la pâte. 
Je fais cuire ma tarte au four pendant 35-40 minutes jusqu'à  mon gâteau soit doré.
Maintenant, la chose la plus difficile que j’ai toujours peur d’échouer;) Je recouvre la forme avec une grande assiette et la démoule. 
Cette tarte est bonne chaude comme froide.  Je vous la recommande sincèrement!







DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY I ZAPRASZAM PONOWNIE!

MERCI POUR VOTRE   VISITE ET A LA PROCHAINE! 









6 listopada 2018

Zupa z dyni i słodkich ziemniaków / Soupe de citrouille et patates douces

Witajcie! Sezon na rozgrzewające dania trwa w najlepsze, dlatego proponuję Wam dziś kremową zupę z dyni i słodkich ziemniaków, w której korzenne nuty orzeźwia cytryna i kolendra. Ponieważ jesteśmy w pełni dyniowego sezonu zupę podałam w dyni ;) Polecam gorąco!

Składniki
na porządny gar zupy


1 kg dyni
1 kg słodkich ziemniaków
cebula
4 ząbki,czosnku
2 cm świeżego imbiru
1 papryczka chili
laska cynamonu
szczypta mielonych goździków
puszka mleczka kokosowego ( 400 ml)
cytryna
pęczek kolendry


Przygotowanie

Obieram warzywa. Na łyżce oleju kokosowego podsmażam posiekaną cebulę, czosnek, imbir i chili.
Dynię i bataty kroję w grubą kostkę, dodaję do garnka. Wlewam litr wrzątku i mleczko kokosowe. Dodaję sól do smaku, laskę cynamonu i goździki.
Zupę gotuję 25 minut. Wyjmuję cynamon a resztę miksuję na gładką masę. Jeśli zupa jest zbyt gęsta dolejcie trochę wrzątku.
Próbuję, dodaję sól jeśli trzeba i wlewam sok z cytryny.
Posypuję kolendrą i podaję. Proste i dobre, prawda? 
Zapraszam do stołu i życzę smacznego!


Bienvenue! C'est le moment pour se réchauffer en mangeant une bonne soupe. Je vous propose aujourd'hui une velouté à la citrouille et aux patates douces, dans laquelle les notes épicées sont équilibrée par le citron et la coriandre. Profitant de plain saison de citrouille, j'ai servi ma soupe dedant ;) 
 Je vous la recommande vivement!

Ingrédients
pour une belle soupière


1 kg de citrouille
1 kg de patates douces
oignon
4 gousses d'ail
2 cm de gingembre frais
1 piment
bâton de cannelle
une pincée de clous de girofle moulues 
boîte de lait de coco (400 ml)
citron
bouquet de coriandre


Préparation

J'épluche des légumes.  Je fais revenir l'oignon émincé, l'ail, le gingembre et le piment sur une cuillère d'huile de noix de coco.
Je coupe la citrouille et les patates douces en cubes, je les ajoute au pot. Je verse un litre d'eau bouillante et du lait de coco. J'ajoute en peut de sel, le  bâton de cannelle et le poudre de  clous de girofle.
Je fais cuire la soupe pendant 25 minutes. Je sors la cannelle et je mélange la reste pour obtenir belle velouté. 
Si la soupe est trop épaisse, versez un peu d'eau bouillante.
Je goûte ma soupe. J'ajoute du sel si c'est nécessaire et je verse  du jus de citron. J'ajoute de coriandre et je sers. C'est simple et très bonne!
Je vous invite à la table!
Bon appétit!












DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY I KAŻDE ZOSTAWIONE SŁÓWKO! ZAPRASZAM PONOWNIE!


MERCI DE VOTRE VISITE ET A BIENTÔT!






12 października 2018

Szafranowa gruszka / Poire au safran.

Witajcie! Dziś przychodzę do Was z jesiennym deserem w prawdziwie słonecznym kolorze. Jadłam podobny w jednej z liońskich kawiarnii i tak bardzo mi smakował, że postanowiłam zrobić coś podonego. Jak wyszedł? Zobaczcie same.  Mogę zapewnić, że szybko zniknął z talerzy ;)

Składniki
na 4 porcje

4 gruszki ( u mnie odmiana Williams)
0,5 l soku świeżo wyciskanego z pomarańczy
250 gr cukru z trzciny cukrowej
szczypta szafranu
1 pomarańcza
gwiazdka anyżu
1/2 łyżeczki cynamonu
lody waniliowe
pierniczki Katarzynki


Przygotowanie

Gotuję przez 10 minut sok z cukrem, szafranem, anyżem i cynamonem. Odstawiam.
Obieram gruszki zostawiając ogonki. Francuską łyżeczką ( na zdjęciu na dole) wykrawam gniazda nasienne. Wkładam gruszki do syropu i zostawiam je do następnego dnia by się marynowały. Od czasu do czasu przewracam owoce.
Obieram pomarańczę i ostrym nożem wykrawam cząstki, które wkładam następnie do syropu.
Następnego dnia odlewam część syropu do małego garnuszka i redukuję na wolnym ogniu o połowę. Odstawiam do wystygnięcia.
Tuż przed podaniem odsączam gruszki i cząstki pomarańczy na ręczniku papierowym. Do dziurek w gruszkach wkładam po łyżce lodów, stawiam gruszki na dużym, płaskim talerzu. Obok nich układam cząstki pomarańczy i kruszę pierniczki. Obok podaję zredukowany syrop.
Miłego gotowania i smacznego!


Bienvenue! Aujourd'hui, je vous propose un dessert automnal dans une  couleur ensoleillée. J'ai le mangé dans l'un des cafés de Lyon et j'ai tellement adorée que j'ai décidé de le faire à ma façon. Es-ce que j'ai reusi? A vous jogez! Je peux vous assurer qu'il a rapidement disparu des assiettes ;)

Ingrédients
pour 4 portions

4 poires (Williams chez moi)
0,5 l de jus d'orange fraîchement pressé
250 grammes de sucre de canne 
une pincée de safran
1 orange
anis étoilé
1/2 cuillère à café de cannelle
glace vanille
quelques speculos ou un morceau de pain d'épice


Préparation

Je fais cuire du jus d'orange avec du sucre, du safran, de l'anis et de la cannelle pendant 10 minutes. Je le laisse reposer.
Je pèle les poires en laissant les pétioles.  Je  creuse les nids de graines avec une cuillière française (photo ci-dessous). Je mets les poires au sirop et je les laisse mariner jusqu'au lendemain. De temps en temps je tourne des fruits.
Je fais des segments d'orange et je les ajoute au sirop. Ensuite je fais une réduction de moitié de jus pour obtenir un sirop bien épais. Je le mis au frais.
Juste avant de servir, je mets les poires et les morceaux d'orange sur une S opalin. Je mets une cuillerée de crème glacée dans les trous des poires, je les place sur une grande assiette plate. À côté d'eux, je dispose des souprêmes d'orange et le pain d'épices émietté. Je sers  mon  sirop réduit à côté.
Amusez-vous bien pendant préparation et je vous souhaite bon apétit!













DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY I KAŻDE ZOSTAWIONE SŁOWO! 
JEŚLI JAKIŚ PRZEPIS WAS ZAINSPIROWAŁ TO PODZIELCIE SIĘ ZE MNĄ REZULTATEM! BĘDZIE TO DLA MNIE OGROMNA RADOŚĆ!



MERCI DE VOTRE VISITE! N'HÉSITEZ PAS ME LAISSER UN PETIT MOT. ÇA SERA UN GRAND PLAISIR POUR MOI!  



2 października 2018

Rozgrzewająca zupa imbirowo-selerowa / Soup réchauffante de gingembre et séleri rave

Mimozami jesień się zaczyna...tak śpiewał Czesław Niemen. Dni stają się coraz krótsze a noce chłodne. Dlatego chciałabym Wam dziś zaproponować rozgrzewającą zupę, prostą, sycącą i aromatyczną. Zapraszam!

Składniki

1 seler średniej wielkości
5 cm świeżego imbiru ( drobno posiekanego)
1 duży ziemniak
2-3 łyżki oleju kokosowego
1 papryczka chili
2-3 liście cytrynowe
puszka mleczka kokosowego ( 400 ml)
kolendra i pestki słonecznika do przybrania


Przygotowanie

Ziemniaka i seler kroję na małe kawałeczki, następnie wrzucam je na olej kokosowy i chwilę podgrzewam. Dorzucam posiekany imbir. Wlewam mleczko kokosowe i pół litra wody. Wrzucam papryczkę chili w całości i listki cytrynowe. Gotuję do momentu gdy warzywa są miękkie, trwa to ok 20 minut, wyjmuję papryczkę i listki a zupę miksuję. Doprawiam solą i pieprzem. 
Podaję z listkami kolendry i nasionami słonecznika. Proste, prawda? 
Gorąco polecam na chłodne dni ;)
Smacznego!


L'été est fini. Les jours raccourcissent et les nuits sont fraîches. C'est une raison pour laquelle je voudrais vous proposer aujourd'hui une soupe réchauffant,  simple et aromatique. 

Ingrédients

1 céleri rave de taille moyenne
5 cm de gingembre frais (haché finement)
1 grosse pomme de terre
2-3 cuillères à soupe d'huile de noix de coco
1 piment
2-3 feuilles de citron
boîte de lait de coco (400 ml)
 graines de  de tournesol et coriandre pour dresser


Préparation

Je coupe un pomme de terre et le céleri en petits morceaux, puis je les mets sur de l’huile de coco et je les chauffe un moment. J'ajoute le gingembre. Je verse du lait de coco et un demi-litre d'eau. Je mets les piments forts et les feuilles de citron. Lorsque les légumes sont tendres, il faut environ 20 minutes, je retire  le piment et les feuilles de citron et je mixe ma soupe. Je l'assaisonne de sel et de poivre.
Je sers avec des feuilles de coriandre et des graines de tournesol. Simple, n'est pas?
Je vous la recomende  pour rechauffer les soirée de plus en plus fraiches.
Bon appetit!








DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY I ZAPRASZAM PONOWNIE!

MERCI DE VOTRE VISITE ET A BIENTÔT!





8 września 2018

Chrupiące poduszeczki z ziołami i szynką / Croustillant de herbs et jambon.

Witajcie! Upały odpuściły, więc z rosnącym apetytem myślę o jedzeniu. Nadchodząca jesień to dla mnie napiękniejsza kulinarnie pora roku. Dziś jeszcze za oknem świeci mocno słońce, temperatury są letnie, więc nie będę wywoływać wilka z lasu ;)
Proponuję Wam proste danie z pieca. Dzięki cieście fillo jest wspaniale chrupiące, dzięki ziołom aromatyczne. To taka moja wariacja na temat włoskiego calzone. Polecam!

Składniki 
Na 4 porcje

8 płatów ciasta fillo
2 łyżki masła
20 dag szynki pokrojonej w grubą kostkę
2 cebule
5 ząbków czosnku
garść rodzynek
garść migdałów
po garści natki, mięty i kolendry
jajko
mała mozarella
sól, pieprz


Przygotowanie

Migdały zalewam wrzątkiem i odstawiam na pół godziny. Następnie zdejmuję z nich łupinki ( choć może powinnam powiedzieć, że wyciskam je z łupinek, które same odchodzą). Podgrzewam białe migdały na suchej patelni aż zaczną się rumienić.
Drobno posiekaną cebulę i czosnek wrzucam na patelnię z odrobiną oliwy. Gdy się zeszklą wyłączam gaz, dodaję rodzynki, mieszam i odstawiam. 
Siekam zioła, kroję mozarellę na małe kawałeczki. Łączę wszystkie składniki farszu, wbijam całe jajko, mieszam i  doprawiam szczodrze pieprzem i solą jeśli trzeba.
Piekarnik nagrzewam do 200 stopni.
Rozpuszczam masło.
Biorę płat ciasta i smaruję go roztopionym masłem przy pomocy pędzelka. Kładę na nim drugi płat a na środku układam 1/4 farszu. Brzegi ciasta znów smaruję masłem i składam je by otrzymać prostokątną paczuszkę. Kładę na blasze wyłożonej pergaminem złozeniami do spodu. Robię kolejne poduszeczki i układam je na blasze. 
Piekę je przez kwadrans i podaję. Proste, prawda? 
Życzę smacznego!


Bienvenue! La chaleur a finalement diminué, l'été touche tranquillement a sa fin.  L'automne est une saison culinaire plus belle pour moi, j'ai l'attends avec impatience.  Pourtant je vous propose  un plat simple et savoureux. Il est merveilleusement croustillant à  l'exterière et moelleux à l'interière et bien   aromatique grace aux herbes.  C'est  ma petit revisite du  calzone italien. Je vous le  recommande!

Ingrédients
pour 4 portions

8 tranches de feuilles de brick
2 cuillères à soupe de beurre
200 gr de jambon de Paris coupé en cubes 
2 oignons
5 gousses d'ail
une poignée de raisins secs
une poignée d'amandes
une poignée de persil, de la menthe et de coriandre
1 œuf
petite mozzarella
sel, poivre


Préparation

Je plonge des amandes dans l'eau bouillante, je les laisse une demi heure, puis je les eplouche.  Je fais griller les amandes sur une poêle sec.
Je  fais revenir les oignons et l'ail finement hachés avec un peu d'huile, j'ajoute des resains.
Je hache des herbes, je coupe mozarella en petits morceaux. Je mélange tous les ingrédients de la farce, j'ajoute l'oeuf entier et j'assaisonne avec du poivre et du sel.
Je  chauffe le four à 200 degrés.
Je fais fondre du beurre.
Je badigeonne une feuille de brick du beurre á l'aide d'un penceau et je la recouvre d'une autre feuille. Je place un quart de ma farce au centre et je replie des bords pour obtenir un forme rectangulaire.
Je repete l'opération et je mets mes coussin au four, côté pliée dessous. 15 minutes aprés je sers mon plat.
C'est facile, n'est pas?
Bon apetit!








DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY I ZAPRASZAM PONOWNIE!

MERCI DE VOTRE VISITE ET À BIENTÔT! 

















21 sierpnia 2018

Mistery Blogger Award

Witam Was serdecznie !
Mokuren z bloga Widok na Wielki Most Seto, link tutaj, zaprosiła mnie do zabawy przyznając mi wyróżnienie Mistery Blogger Award. 
Dziękuję Ci serdecznie!
Przyznaję, że z pewną nieśmiałością przystępuję do tej zabawy , choć uczucie, że mój blog mógłby być dla kogoś inspiracją jest wspaniałe!

Teraz pora na wyjaśnienie czym jest Mistery Blogger Aword. Pozwolę sobie przytoczyć definicję:

"Nagroda "Mystery Blogger Award" to nagroda dla niesamowitych blogerów o genialnych postach. Ich blog nie tylko urzeka; inspiruje i motywuje. Są jednymi z najlepszych na świecie i zasługują na każde uznanie, jakie otrzymują. Ta nagroda jest również dla blogerów, którzy znajdują radość i inspirację w blogowaniu; i robią to z taką miłością i pasją."Okoto Enigma  (link)


A oto  regulamin.
1. Umieść logo nominacji na swym blogu.
2. Zamieść regulamin.
3. Podziękuj osobie nominującej ciebie i zamieść jej link na swoim blogu.
4. Wspomnij o pomysłodawcy nominacji i zamieść link także.
5. Opowiedz krótko o sobie.
6. Wybierz nominowanych (10-20 osób) i zamieść linki na swoim blogu.
7. O swoich nominacjach powiadom nominowanych w komentarzach na ich blogach.
8. Zadaj swoim nominowanym 5 pytań, w tym jedno dziwne lub śmieszne.
9. Udostępnij link do swojego najlepszego posta/postów.

A oto pytania zadane przez Mokuren:


1. Czy wiesz która z japońskich wysp to Shikoku?
2. Czy lubisz makaron na zimno?
3. Czy wkładasz nieopakowane pieczywo (chleb, bułki) bezpośrednio do sklepowego kosza/własnej siatki?
4. Wolisz czytać papierowe książki czy e-booki?
5. Jaki masz sposób na upały?

O sobie nie lubię opowiadać, a to, co lubię widać w moich postach, pozwolicie zatem, że przejdę do odpowiedzi na pytania.

1. Już wiem!

2. NIE! I jak mówię makaron mam na myśli nie tylko ten włoski, najbliższy memu sercu. Nie sądzę żeby Włosi wymyślili 'pastę' do jedzenia na zimno;) Z resztą ani makaronu ryżowego, sojowego czy sobe nie jadam na zimno, no chyba, że przestygnie na talerzu gdy za dużo gadam przy stole...

3. We Francji pieczywo kupuję wyłącznie w piekarniach, więc to sprzedawczyni bierze je z półki i pakuje w papierową torebkę.

4. Papierowe! Choć jest jeden argument, który sprawia, że coraz częściej myślę o e-booku. Gdy czyta się w obcym języku, a ja czytuję sobie po francusku, to natykając się na nieznajome słowo można zobaczyć jego wyjaśnienie w danym języku. Ten wariant bardziej mnie przekonuje niż zaglądanie do slownika, ale, póki co kupuję tylko książki papierowe.

5. Skutecznego nie mam! Jak jest mi za gorąco, to ani zimny prysznic, ani wypijanie hektolitrów lodowatej wody, ani jedzenie lodów nie wystarczają, to tylko półśrodki. A podczas wakacji siedzę dużo w morzu, potem chowam się w cieniu i tak bez przerwy ;)

 Pora na moje nominacje i tu sprawa nie jest prosta, bo wszystkie blogi, które odwiedzam uważam za godne polecenia, inaczej bym na nie nie zaglądała, prawda? Jednak zasady to zasady, trzeba dokonać wyboru, dlatego nominuję następujące blogi i ich autorów:

- Urszula - Proste Potrawy
- Bogusława Pawłowska - Odsłoń Kulturę
-Morrigan
-Katalog Inpiracji
-Aldia Arcadia 
-  Chabrowe Wariacje
-Bina - Moje Wywody
-Ola - Daleka Droga
- Traveling Milady - Life Good Morning
- Agnieszka- My Coffee Time


Mam nadzieję, że zechcecie wziąć udział w zabawie, opowiecie coś o sobie i odpowiecie na moje, niekoniecznie poważne, pytania. 

1. Jakie miejsce na ziemi  marzy Ci się na wakacje?
2. Gdy wszyscy i wszystko Cię irytuje...
3. Widziałaś ostatnio film godny polecenia?
4. Woda z bąbelkami czy bez?
5.Co rożśmiesza Cię do łez?


Już się cieszę na Wasze odpowiedzi ;))


Pozdrawiam serdecznie i do miłego zobaczenia!

15 lipca 2018

Tiramisu jagodowe / Tiramisu aux myrtilles sauvages.

Przyszła pora na to, co tygryski lubią najbardziej! JAGODY! Jestem ich absolutną miłośniczką. Przez tydzień spędzony w Warszawie każdy dzień zaczynałam pierogami z jagodami. Niestety we Francji jagody nie są zbyt popularne i kupienie ich graniczy z cudem, dlatego, gdy wypatrzyłam je w mrożonkach nie wahałam się ani sekundy. Tym razem trafiły do tiramisu, jednego z moich ulubionych deserów. Robiłam już ten deser z truskawkami i malinami ale aromatyczne, leśne jagody pobiły je na głowę! Wypróbujcie same, nie będziecie żałówać, satysfakcja gwarantowana!



Składniki

250 gr serka mascarpone
3 jajka
175 gr podłużnych biszkoptów
zest z 1/2 cytryny
laska wanilii
75 gr cukru
450 gr jagód plus 50 gr cukru
100 ml likieru z czarnych porzeczek
uprażone płatki  migdałowe do dekoracji


Wykonanie

Jagody gotuję z cukrem przez 5 minut. Odstawiam do wystygnięcia.
Odzielam białka jaj od żółtek.
 Żółtka ubijam z 2/3 porcji cukru na puszystą masę. Dodaję nasionka wanilii i skórkę cytrynową. Łączę z serkiem.
Białka ubijam ze szczyptą soli dodając stopniowo pozostały cukier. Ubijam na sztywną masę. Dodaję ją porcjami do masy serowej.
Na dnie kieliszków układam biszkopty, nakładam po 2-3 łyżki soczystych, gotowanych  jagód wymieszanych z likierem porzeczkowym i 3-4 łyżki masy mascarponowej, następnie układam kolejne warstwy.
Deser trzymam w lodówce do momentu podania.
Pozypuję prażonymi migdałami i serwuję.

Smacznego!


Voilà cerise sur le gateau, ou j'aurais dire myrtilles sauvage dans tout son splendeur. J'adore ces friuts qui sont très populaires en Pologne. On prépare pas mal de desserts d'été avec. Cette fois je vous propose un tiramisu revisité. Pour moi c'est un bonheur total.
Régalez vous bien!


Ingrédients

250 grammes de mascarpone
3 oeufs
175 grammes de biscuits cuillieurs
zest de 1/2 citron
1 gousse de vanille
75 grammes de sucre
450 gr de myrtilles  sauvage congelés plus 50 gr de sucre
100 ml de liqueur de cassis
 amandes effilées et grillée pour la décoration

Préparation 


Je fais cuire des  myrtilles avec du sucre pendant 5 minutes. Je l'ai mis au frais.
Je sépare des blancs d'oeufs de jaunes.
 Je batte les jaunes d'oeufs avec 2/3 portions de sucre pour les blanchire. J'ajoute des graines de vanille et du zeste de citron. J'ajoute le mascarpone.
J'ai batte les blancs avec une pincée de sel, en ajoutant le reste du sucre, ensuite je mélange mes blancs battu en neige avec mon appareil mascarpone.
Au fond des verres j'ai mis des biscuits, j'ai mis 2-3 cuillères à soupe de myrtilles mélangé avec de liquer et 3-4 cuillères à soupe de mousse mascarpone, puis j'ai mis les couches suivantes.
Je garde le dessert au frais jusqu'au moment de servir.
J'ajoute des amandes grillées à la derniére minute. 

Bon appetit! 









ŻYCZĘ WAM WSPANIAŁYCH WAKACJI I DO ZOBACZENIA!

JE VOUS SOUHAITE TRÈS BONNES VACANCES ET A BIENTÔT!













14 lipca 2018

Sałatka z soczewicy / Salade de lentilles.

Zamiast typowego dania głównego proponuję Wam pożywną sałatkę. Pewnie nie każdemu mężczyźnie przypadnie ten pomyśł do gustu, ale biorąc pod uwagę fakt, że potem będzie jeszcze pyszny deser warto zaryzykować ;))


Składniki
na 4 porcje

1 szklanka soczewicy
kilka kolorowych marchewek
pęczek młodych cebulek ze szczypiorem
kilka rzodkiewek
2 awokado
4 jajka
listki bazylii i oregano

na sos

4 łyżki oliwy
łyżka ostrej musztardy ( z Dijon)
łyżeczka soku z cytryny
sól, pieprz

Przygotowanie

Soczewicę i marchewki gotuję oddzielnie, al dente, ok 10-15 minut, odcedzam i przelewam zimną wodą. 
Jajka gotuję na miękko.
Kroję awokado, siekam rzodkiewki i cebulki wraz ze szczypiorkiem.
Mieszam starannie wszystkie składniki sosu, próbuję i doprawiam do smaku. 
Sałatkę serwuję w miseczkach. Na warstwie soczewicy wymieszanej z rzodkiewkami i cebulką układam plastry marchewek i awokado. Na wierzchu kładę jajko i kleksy z sosu. Posypuję swieżymi ziołami.
Smacznego!


Je vous propose une salade comme un plat principale.C'est un un peut risqué mais avec un  dessert qui clôture notre repas c'est acceptable même pour les hommes ;))

Ingrédients

1 verre de lentilles
quelques carottes colorées
une botte de radis
une botte des oignons nouveaux 
2 avocat
4 oeufs
feuilles de basilic et d'origan

pour la sauce

4 cuillères à soupe d'huile
1 cuillère à soupe de moutarde de Dijon
une cuillère à café de jus de citron
sel, poivre


Préparation


Je cuisine les lentilles et les carottes séparément, al dente, environ 10-15 minutes.
Je fais cuire les oeufs comme pour oeuf à la coque.
Je coupe l'avocat et je hache les radis et l'oignon avec la ciboulette.
Je mélange soigneusement tous les ingrédients de la sauce, et j'assaisonne.
Je sers la salade dans les bols. Sur la couche de lentilles mélangée avec de  radis et l'oignon, j'ai mis des tranches de carottes et d'avocat. En fin, j'ai mis l'oeuf et les taches de la sauce. J'ajoute des herbes fraîches par dessus.
Bon app!








DO ZOBACZENIA JUTRO!
      A DEMAIN!