18 lutego 2016

Śniadanie na dworcu

Dzięki przyjaciółce, która mnie odwiedziła w zeszłym tygodniu odkryłam niezwykłe miejsce. 
Na dworcu Gare de Lyon znajduje się Le Train Bleu czyli Niebieski Pociąg. Choć nazwa jest adekwatna do miejsca to, co się pod nią kryje nie kojarzy się z dworcowymi klimatami. Otóż jest to wytworna restauracja, w której można już od śniadania wprawić się w iście szampański nastrój. Jest to restauracja gastronomiczna w stylu neobarokowym i belle epoque i mieści się w hallu głównym dworca na pierwszym piętrze.
Wraz z Grand Palais, Petit Palais i mostem Alexandra lll restauracja ta powstała specjalnie na wystawę światową 1900r. Do 1963r nazywano ją Bufetem Dworca Lyońskiego. Inspiracją dla nowej, aktualnej do dziś nazwy był słynny pociąg z 1868r, który jeździł z Paryża do Marsylii a następnie wzdłuż Lazurowego Wybrzeża.
Le Train Bleu zapiera dech w piersiach jeszcze zanim przekroczymy jego progi. Przez szklaną fasadę widać ogromną salę główną pełną  przepychu. Kilka chwil wewnątrz wystarczy, by poczuć się tu jak w Wersalu. Na stołach pysznią się białe obrusy i piękna zastawa. Do dyspozycji jest też mniejsza  sala złota i dwa saloniki: tunezyjski i algierski, w których, w komfortowych warunkach, można czekać na pociąg popijając kawę czy lampkę szampana. Wygodne fotele zachęcają by się w nich zanurzyć, nawet podróżujący z pieskami spotkają się tu z przychylnym przyjęciem.
 Niebieski Pociąg szybko stał się jednym z ulubionych i systematycznie odwiedzanych miejsc przez takie sławy jak Brigitte Bardot, Sarah Bernhardt, Coco Chanel, Jean Cocteau, Colette, Salvador Dali, Jean Gabin czy François Mitterrand. 
W Niebieskim Pociągu serwuje się pyszności już od rana. Zjeść tu można śniadanie w dwóch wariantach: słonym lub słodkim lub zamówić po prostu kawę i rogalika.
Jeśli macie więc ochotę zacząć dzień w iście królewskim stylu zabieram Was na wytworne, dworcowe śniadanie ;))










Na zdrowie!


 A tak pięknie było przedwczoraj, gdyby nie niska  temperatura można by pomyśleć, że to już wiosna. Tymczasem dziś spadł deszcz ze śniegiem, pierwszy tej zimy.


DZIĘKUJĘ ZA
 ODWIEDZINY!!!

14 komentarzy:

  1. W takim miejscu śniadanko musi smakować wyśmienicie. Piękne miejsce.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne śniadanie, poranki najlepsze na świecie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wnętrze "pociągu" prezentuje się co najmniej bardzo elegancko, z klasą. Nie dziwie Ci się, że polubiłaś tam zaglądać, a jeszcze jak można tam zjeść smacznie to już w ogóle ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, kochana jak chętnie zasiadłabym obok Ciebie w tym pałacowym wnętrzu....Kaweczka, ciacho i pogaduch to jest to czego mi potrzeba jak słoneczka w ten pochmurny, deszczowy dzień...Tak super to opisujesz, że dech zapiera...Całuski pa...

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj bardzo,bardzo pięknie!
    I tylko kawa i ten rogalik wystarczyłby w zupełności.

    Bajkowo!

    I wiosna już u Was? Woow!

    OdpowiedzUsuń
  6. jaka zalotna :D
    ej, a wieża eiffela też nie powstała specjalnie na wystawę światową?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powstała, ale nie na tę samą, tylko wcześniej, w 1889r ;)

      Usuń
  7. Żeby na centralnym u nad tak było, ech:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczne! Tak na pierwszy rzut oka myślałem, że to Bazylika św. Piotra w Watykanie. Teraz wiadomo skąd pochodzi powiedzenie ELEGANCJA FRANCJA:) Bardzo elegancko wyglądasz na fotce. I pewnie kiedys tam ktoś będzie pisał, że tu jadał Jean Gabin i Ty. ja na razie jadam trochę inaczej. Ale co tam. Dobrze, że mam co jeść.
    Smacznego i pozdrawiam z trochę innego Dworca Zachodniego. Rym przypadkowy. Zaraz to udostępnię na FB. A ja byłem wczoraj na targach Motocyklowych.I się zastanawiałem na co patrzeć. na motorki czy na hostessy.
    Pozdrawiam serdecznie z nad Wisły

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczne! Tak na pierwszy rzut oka myślałem, że to Bazylika św. Piotra w Watykanie. Teraz wiadomo skąd pochodzi powiedzenie ELEGANCJA FRANCJA:) Bardzo elegancko wyglądasz na fotce. I pewnie kiedys tam ktoś będzie pisał, że tu jadał Jean Gabin i Ty. ja na razie jadam trochę inaczej. Ale co tam. Dobrze, że mam co jeść.
    Smacznego i pozdrawiam z trochę innego Dworca Zachodniego. Rym przypadkowy. Zaraz to udostępnię na FB. A ja byłem wczoraj na targach Motocyklowych.I się zastanawiałem na co patrzeć. na motorki czy na hostessy.
    Pozdrawiam serdecznie z nad Wisły

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też niestety jadam trochę inaczej.Nie chodzę do restauracji, ale lubię piękne miejsca i warto było tu zajrzeć właśnie z tego powodu. Pozdrawiam.Ahoj.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pogodziłem oglądanie motocykli z oglądaniem hostess. Były bardzo uprzejme i w sumie ciepłe. I odporne na głupie teksty.
    Pozdrowienia. Własnie zjadłem bardzo popularne polskie danie. FASOLKĘ PO BRETOŃSKU :)
    Smacznego.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zjawiskowe miejsce i na dodatek z podróżniczym akcentem. Chciałabym móc tam zawitać, chociaż raz w życiu. Podobno nasze myśli stają się słowami, a słowa czynami, więc na wszelki wypadek mówię to na głos:)
    A przy okazji, pięknie wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń