Witajcie! Dziś zapraszam Was na wieczorny spacer po rozświetlonym Lyonie. Przez cztery wieczory, od 7-10 grudnia miasto przybrało odświętne, kolorowe szaty na coroczne Święto Światła równoznaczne ze świętem Marii Panny, która w 1643 roku wysłuchała modlitw i ocaliła Lyon przed szalejącą na południu Francji dżumą. Święto Światła narodziło się dużo później, ale o tym pisałam w swojej poprzedniej relacji tutaj, więc nie będę się powtarzać ;)
W tym roku pogoda była kapryśna, raz lało, jeden wieczór był bardzo ciepły a dwa dni później temperatura zatrzymała się niewiele powyżej zera. Nie przeszkodziło to jednak ani nam, ani tłumom Liończyków i turystów w podziwianiu świetlnych spektakli i instalacji.
Mam nadzieję, że pomimo przedświątecznej krzątaniny znajdziecie chwilkę na relaks. Zapraszam zatem na spacer i absolutnie obowiązkowy kubek grzanego, czerwonego wina, którego zapach unosi się nad miastem przez cztery wieczory ;)
Gotowi? Zaczynamy!
Bonjour mes amis !
Aujourdhui je vous invite de profiter de Fête des Lumière. Pour vrais Lyonnaises c'est la Fête de 8 Décembre, mais nous peuvons en profiter pendant quatre soir! Je suis sure que vous connaissez l'histoire de cette événement, donc je vous invite directement à une petite promenade autour de Lyon magnifiquement illuminé! Profitez'en!
Kolorowe ptaki nad placem Republiki. Les Pikooks , place de la République.
Świetlna kolumna z tańczącymi światłami na Place de la Bourse. Luminex, Place de la Bourse.
Sceny z różnych filmów wyświetlane do muzyki z tychże filmów na Ratuszu. Scénes de quelques films célébre sur Hôtel de Ville.
Złote godziny, czyli przepiękna fontanna na placu Jacobins z dołączonymi zegarami, zamknięta w szklanej kapsule. Golden Hours, Place de Jacobins.
Jedna z piękniejszych iluminacji, moim zdaniem, czyli Teatr Celestynów. 20 anées lumière, Théâtre de Célestins.
Przespacerujmy się - tak nazwano ten niezwykły ogród na Placu Bellecour. Promenons nous, Place Bellecour.
Czas na światło, czyli widok na wzgórze z bazyliką Fourviere znad rzeki. Time for light, Colline de Fourvière.
Oto fragmenty najwspanialszego spektaklu tego roku, światło i dźwięk czyli kilka niezapomnianych minut, Katedra Świętego Jana na starówce. Unnison, Cathédral Saint Jean.
Mam nadzieję, że się Wam podobało :))
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY I ZAPRASZAM PONOWNIE!
MERCI DE VOTRE VISITE ET À BIENTÔT!
Wspaniałe jest to Święto Światła, uczta dla oczu.
OdpowiedzUsuńNajwiększe wrażenie zrobiła na mnie fontanna Złote godziny. Czy ona jest zamknięta w szklanej kopule tak na stałe czy tylko z okazji tego święta?
Tylko na tegoroczne święto. W zeszłym roku była oświetlana różnokolorowo, nie było zegarów ani kopuły ;)
UsuńZajrzałam do zeszłorocznego wpisu. Rzeczywiście, fontanna jest bez kopuły. Ale jakaż ona piekna jest!
UsuńTe iluminacje na budynkach są naprawdę ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kolorowo, było co oglądać!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci fantastycznego Nowego Roku aby zrealizowały się wszystkie Twe plany i marzenia a teraz oczywiście Spokojnych Świąt pełnych miłości!!!
Imponujący pokaz :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite te ptaki, światła! :) Pięknie. Wesołych Świąt, kochana!
OdpowiedzUsuńwyglada to niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna iluminacja! ;)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś mi się w końcu uda zobaczyć to na żywo. :)
OdpowiedzUsuńAleż to magicznie wygląda! Przepięknie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
nadrabiam zaległości w postach:)
OdpowiedzUsuńładnie, na pewno zrobiło się wszystkim przedświątecznie:)
Super...Dziękuje z cudowny spacer...Samych cudownych chwil w 2018 roku...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńPrzybywam z serdecznymi życzeniami na Nowy Rok. Niech będzie pełen rozkoszy dla podniebienia, inspirujący zwłaszcza kulinarnie i pełen pozytywnych emocji. Ściskam ciepło.
OdpowiedzUsuńRobią wrażenie, świetnie! ☺
OdpowiedzUsuńAleż pięknie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie akcje;D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia. Chciałabym kiedyś być na takich pokazach, robią wraźenie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę u mnie. Gdzie następnie pojadę to jeszcze nie wiem jeszcze. Ale pojadę :)
OdpowiedzUsuńJa lubię takie świetlne popisy. U nas to jest w Parku Fontann nad Wisłą. A jeszcze pamiętam szperacze przeciwlotnicze na Świętach Trybuny Ludu. Potężne dalekosiężne smugi światła nad Warszawą. Pozdrawiam serdecznie na razie ze stolicy Polski.
Ale tam jest pięknie! Kiedyś z pewnością tam pojadę :)
OdpowiedzUsuń