Po świątecznym obżarstwie nie jestem w stanie myśleć o jedzeniu. Zapraszam więc na mały i nieforsujący spacer. Chciałabym Wam pokazać jeszcze jeden kryty pasaż. Idąc ulicą St. Denis założoną przez Rzymian, która jest najstarszą ulicą Paryża i jednocześnie jedną z najdłuższych, szukam numeru 145. Tu znajduje się wejście do pasażu Grand Cerf z 1835 roku. Kto lubi oryginalną biżuterię i małe, zagracone sklepiki z rupieciami lub sztuką będzie usatysfakcjonowany. Wzdłuż pasażu rozciąga się czerwony dywan ( jedynie w okresie świąteczno-noworocznym), można się poczuć jak gwiazda filmowa. Wychodząc na drugą stronę trafiam do raju dla kucharzy, cukierników i wszelkich amatorów kuchennych poczynań. To tu, w drugiej dzielnicy, znalazły przystań sklepy ze wszystkim, czego potrzeba do gotowania. Od garnków, noży, naczyń, strojów kucharskich po wszelkie dodatki jak barwniki spożywcze, formy do ciast, ciasteczek, czekoladek, dekoracje stołowe i księgarnie dla smakoszy. I znów zrobiłam się głodna..
Barcelona
Carcasonne
Danie główne
Deser
Lizbona
Londyn
Lyon
Malta
Marrakesz
Prowansja
Przystawka
Rome
Rzym
Salon Czekoladowy
abricots
ananas
arbuz
asperges
aubergine
avocat
avokado
bakłażan
banany
bataty
bettrave
biała czekolada
boeuf
brocoli
brokuły
brzoskwinie
burak
cacao
canard
carottes
cerise
chocolat
ciasto fillo
cielęcina
citrouille
concombre
coriandre
courgette
crevetes
cukinia
cytryna
czekolada
dessert
dynia
entrée
fasolka
feta
feuilles de brick
figi
figues
fillo
fraises
fruits
fruits de la passion
gingembre
granaty
griottes
gruszki
grzyby
imbir
indyk
jabłka
jagnięcina
jagody
jaja
kaczka
kalmary
kawa
kiwi
kokos
kolendra
kozi ser
krewetki
kruche ciasto
kurczak
kuskus
lentille
limonka
makaron
maliny
mango
marakuja
marchew
mascarpone
matcha
melon
morele
mule
myrtilles sauvages
naleśnik
noix de coco
ogórek
olives
oliwki
orange
orzechy
owoce
pak choy
papryka
patates douces
plat
podróże
poire
poisson
poivre vert
poivron
pomarańcze
pomidory
pomme de terre
pommes
porc
pory
potimarron
poulet
prunes
przegrzebki
pâtes
quinoa
riz
ryba
ryż
salade
sarrasin
sauge
saumon
sałata
sałatka
seler
seleri
soczewica
soupe
spacer
szałwia
szparagi
szpinak
tarta
tarte
thon
tomates
tosty
trawa cytrynowa
truskawki
tuńczyk
voyage
wieprzowina
wino
wiśnie
wołowina
zielony pieprz
ziemniaki
zupa
épinards
łosoś
śliwki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
miejsce dla mnie:)
OdpowiedzUsuńTy nie jesteś w stanie myśleć o jedzeniu? Moja Królowo Przywracająca Wiarę w To Że Umiem Coś Zrobić w Kuchni? ;D
OdpowiedzUsuńspoko, zaraz znowu wysmaruje coś dobrego, już ja Ją znam :D
UsuńZa co lubię Pani bloga? Za to, że mogę podróżować nie ruszając się z domu. Piękne miejsce. Mimo że pasaż, to jednak "z duszą".
OdpowiedzUsuńJa też:) Ciasta, ciasteczka...dobrze że sobie jabłecznika napiekłam bo teraz to by mi było przykro;) Duuużo zdrowia i szczęścia w Nowym Roku!!:**
OdpowiedzUsuńTaki spacerek to coś wspaniałego...Bardzo dziękuje za życzenia.... Samych wspaniałych chwil bez zmartwień Tobie i całej Twojej rodzinie życzę w 2015 r. Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńOooo, myślę, że z pewnością polubiłabym się z tym miejscem :)
OdpowiedzUsuńOj, chyba tam gdzieś utknęłaś na dobre ;)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)